Kanada. Ewangelizacyjna obecność [MISYJNE DROGI]

Misjonarze oblaci już od 70 lat prowadza naszą parafię. Pomagają emigrantom i głoszą im Dobrą Nowinę. Mają z ludźmi świetny kontakt. 

Parafia dla wielu z nas jest drugim domem. To dzięki niej możemy zachowywać i pielęgnować piękne polskie tradycje i obyczaje. Kościół to nie mury – to przede wszystkim ludzie, co szczególnie tu odczuwamy. W 2019 r. minęło 70 lat od powołania w centrum polskiej dzielnicy w Toronto parafii pw. św. Kazimierza. Placówka powstała dzięki misjonarzom oblatom z kanadyjskiej Prowincji Wniebowzięcia NMP i była trzecią już polską parafią na terenie Toronto. Była przeznaczona dla ówczesnych migrantów i uchodźców z Polski. Grunt pod budowę kościoła poświęcono już w lipcu 1948 r. Zorganizowanie parafii powierzono o. Michałowi Smithowi OMI. Pierwszą mszę św. odprawiono w przyparafialnej kaplicy 17 kwietnia 1949 r., miesiąc później kard. Mc Guigan oficjalnie otworzył parafię i poświęcił kaplicę. Wspólnota liczyła wówczas 80 rodzin. Kościół parafialny poświęcono 5 lat później – 23 maja 1954 r. We wrześniu 1956 r. nasz proboszcz, o. Michał Smith, został wybrany prowincjałem Prowincji Wniebowzięcia NMP w Kanadzie. Misjonarze oblaci już od 70 lat prowadzą naszą parafię. Pomagają emigrantom i głoszą im Dobrą Nowinę. Mają z ludźmi świetny kontakt. Często miły gest czy słowo znaczą naprawdę wiele. Ludzie borykają się z różnymi problemami. Czasem chodzi o problemy rodzinne, czasem o finanse. Dzięki temu, że istnieje ta wspólnota, łatwiej jest temu wszystkiemu stawiać czoła. Kanadyjska Polonia ma w tym miejscu w oblatach duże wsparcie. Parafia stała się ważnym miejscem w wielokulturowej Kanadzie. W czasie
Światowych Dni Młodzieży w 2002 r. to właśnie przy naszym kościele zorganizowano polskie biuro koordynujące przyjazd Polaków do Kanady. Naszą wspólnotę parafialną tworzy w tej chwili 1700
rodzin. W każdą niedzielę w mszach świętych (po polsku i po angielsku) uczestniczy około tysiąca osób. W ciągu 70 lat nasi duszpasterze ochrzcili ponad 9 500 wiernych, ponad 4 100 par zdecydowało się na zawarcie małżeństwa. Tylko na przestrzeni minionych 10 lat 183 dzieci przystąpiło do Pierwszej Komunii Świętej. Najmłodsi parafianie spotykają się w soboty na zajęciach, w czasie których uczą się języka polskiego. Nasza parafia prowadzi też naukę religii dla dzieci ze szkół publicznych i katolickich. Wszyscy chętnie angażujemy się we współtworzenie dobrych relacji. To dla nas środowisko, w którym może rozwijać się nasza wiara. Dużą pomocą jest dla nas, emigrantów, obecność i pomoc polskich misjonarzy oblatów, ich zapał i determinacja w rozwiązywaniu
naszych codziennych problemów.

Miniony październik był dla nas wyjątkowym czasem. Przeżywaliśmy wówczas misje parafialne, czas szczególnych rekolekcji, które każda parafia przeżywa raz na 10 lat. To były ważne i umacniające nas chwile. Nauki głosili dla nas oblaci pracujący na co dzień w Polsce – ojcowie Sebastian Łuszczki i Sebastian Wiśniewski. Przywieźli dla nas nie tylko namiastkę polskości, ale również przesłanie o tym, że Bóg nas kocha. Pewnie każdy z nas słyszał to na kazaniach i rekolekcjach po tysiąc razy, ale w tym czasie ten przekaz dotarł do nas szczególnie mocno. Jubileuszowe misje były okazją do zawierzenia naszej parafii Niepokalanemu Sercu Maryi. Uroczyście zrobił to nasz obecny proboszcz, Wojciech Kurzydło OMI. Misje parafialne zakończyła liturgia, którą dla naszej wspólnoty odprawił bp Wiesław Krótki OMI z diecezji Churchill – Zatoka Hudsona, biskup Inuitów. Przy stole eucharystycznym stanęło wspólnie ponad dwudziestu misjonarzy oblatów. Z okazji naszego jubileuszu otrzymaliśmy wiele listów gratulacyjnych, jeden z nich przyszedł z samego Watykanu – od papieża Franciszka. To dla nas miłe wyróżnienie. Kanada jest dla nas drugim domem. Chcemy razem z oblatami dbać o to, aby każdy mógł znaleźć w nim schronienie.

>>>Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę<<<

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze