fot. pexels/Torsten Dettlaff

Dlaczego Adwent w liturgii dzieli się na dwie części?

Choć liturgiczny Adwent ma jeden cel – przygotować nas na przyjście Chrystusa – to równocześnie ma podwójny charakter. Przygotowuje nas do świąt Narodzenia Pańskiego, gdy wspominamy pierwsze przyjście Jezusa, oraz do Jego powrotu na końcu czasów (por. Ceremoniał Liturgicznej Posługi Biskupów, nr 235.). Te dwa tematy wzajemnie się przenikają.

Możemy jednak wyróżnić w Adwencie dwa podokresy, gdy poszczególne wątki i tematy są bardziej zauważalne. Datą graniczną jest tu zawsze 17 grudnia.

Adwent i tradycje

Początków istnienia tych dwóch podokresów należy szukać w historii samego Adwentu. Synod w Saragossie (388 r.) nakazywał wiernym udział w codziennych nabożeństwach w dniach od 17 grudnia do 6 stycznia. Początkowo bowiem Adwent przygotowywał do święta Epifanii (Objawienia Pańskiego). W tradycji Hiszpańskiej i Galijskiej, gdzie znajdujemy źródło tego okresu liturgicznego, treścią Adwentu było przygotowanie na przyjście Chrystusa – Sędziego na końcu czasów.

Zupełnie inny pomysł na Adwent miała tradycja rzymska. Adwent pojawia się dopiero w VI w. Nieco go też „przesunięto”. Obejmował dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem. Później wydłużono go nawet do pięciu niedziel. Czytano wówczas ewangeliczne opisy działalności Jana Chrzciciela oraz perykopę o zwiastowaniu.

Stopniowo te dwie tradycje – francuska i rzymska – zaczęły się łączyć i mieszać. Dzisiejszy kształt Adwentu jest owocem odnowy liturgicznej po soborze watykańskim II. To właśnie dokumenty posoborowe zwracają uwagę na to, że w Adwencie „przez wspomnienie pierwszego przyjścia Chrystusa kieruje się dusze ku oczekiwaniu Jego powtórnego przyjścia na końcu czasów” (Ogólne Normy Roku Liturgicznego i Kalendarza, nr 39).

>>> Dlaczego Boże Narodzenie obchodzimy w grudniu? [ROZMOWA]

Najpierw paruzja

Choć Adwent nie ma wprost charakteru pokutnego i postnego, to można w nim znaleźć pewne elementy nawiązujące do takiego charakteru. Zaleca się spokojniejszą grę na organach, skromniejsze dekoracje. Nie śpiewa się hymnu Gloria, który na nowo, uroczyście zaintonują aniołowie w noc narodzenia. Liturgicznym kolorem jest fiolet, oznaczający refleksję, przemijanie, oczekiwanie, również pokutę.

Tak więc od pierwszej niedzieli Adwentu aż do 16 grudnia teksty liturgiczne kierują naszą uwagę na powtórne przyjście Jezusa. Treści nawiązują do historii Izraela oczekującego na przyjście Mesjasza, stąd w pierwszym czytaniu dominują teksty proroka Izajasza, które zapowiadają radość czasów mesjańskich i wieczne królestwo Boga. We mszy świętej słyszymy 1. Prefację adwentową, która zachęca do radosnego i ufnego oczekiwania na przyjście Pana w blasku Jego chwały. Również pieśni mszalne powinny mówić o oczekiwaniu, tęsknocie za Zbawicielem. Nadzieją na paruzję przeniknięte są również teksty liturgii godzin, szczególnie hymny brewiarzowe. 

Stopniowe zbliżanie się drugiej części Adwentu sygnalizuje trzecia niedziela zwana Gaudete – „Radujcie się, bo Pan jest blisko” (zob. Flp 4, 4-5). Zewnętrznym znakiem tej radości jest kolor szat liturgicznych, który tego dnia  zmienia się z refleksyjnego fioletu na róż – kolor używany w liturgii tylko dwa razy w roku.

adwent, pierwsza niedziela adwentu
fot. cathopic

Potem Boże Narodzenie

Od 17 grudnia rozpoczyna się intensywniejsze przygotowanie do Narodzenia Pańskiego. Zewnętrznie możemy nie zauważyć tej zmiany, jednak w liturgii dzieje się bardzo wiele. Kolejne proroctwa Izajasza, odczytywane podczas liturgii słowa, ustępują miejsca tym perykopom Starego Testamentu, które już tradycja żydowska uznawała za bezpośrednio wskazujące na narodziny Mesjasza. Stąd fragmenty Księgi Rodzaju – błogosławieństwo Jakuba i proroctwo Balaama, czy też zapowiedź znaku Emmanuela wygłoszona przez Izajasza. Warto zwrócić uwagę na postaci Samsona i Samuela, które Kościół zestawia z Janem Chrzcicielem. Czytamy również fragmenty Ewangelii wg św. Mateusza i św. Łukasza, opisujące wydarzenia bezpośrednio poprzedzające narodzenie Jezusa. Słyszymy więc o cudownych narodzinach Jana Chrzciciela czy o zwiastowaniu Maryi i Józefowi. Pojawiają się dobrze znane pieśni mszalne, jak np. „Archanioł Boży Gabriel”.

Na bliskość Bożego Narodzenia i przygotowanie do niego wskazuje 2. Prefacja adwentowa, którą odmawia się podczas mszy świętej. Mowa jest w niej o oczekiwaniu Maryi i działalności Jana Chrzciciela. Ze względu na to, że formularze mszalne tego okresu mają charakter maryjny, nie używa się formularza roratniego.

>>> Symbolika w liturgii podczas Adwentu

Wielkie antyfony

Warto wspomnieć o tzw. wielkich antyfonach, zwanych czasami „antyfonami o”. Właściwe to zasługują na oddzielny artykuł. Za autora tych antyfon uważa się Grzegorza Wielkiego. Towarzyszą one „Pieśni Maryi” w nieszporach oraz, w nieco uproszczonej formie i zmienionej kolejności, stanowią śpiew przed Ewangelią. Znamy je również z popularnej  pieśni „Mądrości, która z Bożych ust wypływasz”. W tych antyfonach do Jezusa kierowane są tytuły mesjańskie, nawiązujące do Starego Testamentu i Apokalipsy św. Jana. Kościół prosi swojego Pana, żeby przyszedł, aby wyzwolić ludzkość. W samym środku każdej z antyfon jest wołanie „przyjdź”. Kolejność jest bardzo ważna. W języku łacińskim pierwsze litery poszczególnych wezwań, czytane od tyłu, dają odpowiedź Jezusa na pełne ufności i tęsknoty wołanie: ero cras – „przyjdę (będę) jutro”.

Na zakończenie warto jeszcze raz podkreślić, że oba wątki oczekiwania – na pierwsze i na powtórne przyjście Pana – wzajemnie się przenikają, podtrzymują i motywują. Adwent pokazuje, że warto czekać.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze