Góra Oliwna, fot. pixabay

Góra Oliwna. Tu modlił się Jezus [REPORTAŻ]

W naszym wędrowaniu po Ziemi Świętej w Wielkim Tygodniu zapraszam na Górę Oliwną. To tu miały miejsce wydarzenia bezpośrednio poprzedzające śmierć Chrystusa. 

Góra Oliwna położona jest oczywiście w Jerozolimie – we wschodniej części miasta. Właściwie już po drugiej stronie wzniesienia zaczyna się Pustynia Judzka. Nie jest to wysoka góra – ma 818 m n.p.m. Jednak z jej zbocza mamy piękny widok na Stare Miasto w Jerozolimie – na czele ze złotą kopułą Meczetu na Skale. Góra Oliwna jest wyższa niż Wzgórze Świątynne (Moria). Oba wzniesienia rozdziela Dolina Cedronu. W dolinie tej płynie niewielki strumień, także nazywający się Cedron. Jezus wyszedł z uczniami swymi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie” – czytamy w relacji św. Jana. Ogród ów – czyli ogrójec – znajdował się właśnie na zboczach Góry Oliwnej.  

>>> Jerozolima: specjalne błogosławieństwo z Góry Oliwnej

Miejsce zdrady 

Na Górę Oliwną Jezus udaje się wraz z apostołami po wspólnym posiłku. Była to wieczerza, podczas której Jezus ustanowił sakrament Eucharystii. Wraz z jego pierwszymi szafarzami, swoimi uczniami, wyszedł na Górę Oliwną, by się pomodlić. To tutaj apostołowie trochę Go zawiedli. Chciał bowiem, by razem z Nim czuwali, oni tymczasem zasnęli. Dramatycznie brzmią słowa zapisane przez św. MateuszaTak, jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną? Czuwajcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie; duch wprawdzie ochoczy, ale ciało słabeSłowa te mocno odnoszą się do nas, do naszej życiowej postawy. Tak często nawet chcemy dobrze, ale nam nie wychodzi, bo jesteśmy słabi. I zasypiamy – jak ci apostołowie w ogrodzie Getsemani. Mam taką prywatną teorię, że podczas tej modlitwy w ogrójcu Jezus oddawał cały świat swemu Ojcu. Wierzę, że modlił się wtedy za mnie – wiedząc, że zaraz także za mnie będzie umęczony. Bo rzeczywiście, to na Górze Oliwnej zaczyna się największy dramat. Po modlitwie Jezusa zjawia się bowiem Judasz z żołnierzami. I dochodzi do bolesnego ciosu – do zdrady. Do zdrady ze strony przyjaciela. Judasz wiedział, gdzie szukać Jezusa. Jan podaje bowiem, że nasz Pan często bywał w tym ogrodzie. Judasz wydaje Jezusa pocałunkiem. Zawsze boli mnie, gdy słyszę słowa o zdradzającym Mistrza Judaszu. Boli mnie najbardziej to, że sam nie jestem bez winy. Myślę, że często wchodzę z kohortą do tego ogrodu i też wydaje swojego Przyjaciela. Niepokojące są – dla naszych sumień – wydarzenia z ogrójca. Powinny poruszyć najczulsze struny naszej duszy 

ogród oliwny. fot. Hubert Piechocki

>>> Ziemia Święta jest Okiem Boga, a Jerozolima Jego Źrenicą 

Miejsce płaczu 

Ogród oliwny dzisiaj pełen jest drzew oliwnych – co nie powinno nas dziwić. Przy jednym z nich znajduje się bardzo wymowny napis: „Peace”, co oznacza oczywiście „pokój”. To słowo pięknie nastawia człowieka do refleksji nad kolejnymi wydarzeniami, które miały miejsce na Górze Oliwnej, a potem na Wzgórzu Świątynnym. Właśnie w tej kolejności warto przemierzać jerozolimskie uliczki – żeby coraz mocniej wchodzić w teologiczną głębię tego miejsca. Proste słowo „pokój” ma nam przypomnieć, po co Jezus dał się pojmać, ukrzyżować i zabić. Po to, żeby na świecie zapanował pokój. Po to, żeby ten pokój zapanował w sercu każdego i każdej z nas. Obok ogrodu oliwnego znajduje się przepiękny, katolicki kościół. Nosi nazwę Dominus Flevit, co tłumaczymy jako „Pan zapłakał”. Mówi się też o nim jako o kościele Konania. Zaskakuje przede wszystkim swoim dość ciemnym (żeby nie użyć słowa mrocznym) wnętrzem, w którym dominuje kolor fioletowy – tak bardzo związany z pokutą i czasem Wielkiego Postu. To kościół ukończony w 1924 r. Bazylika Agonii została zaprojektowana przez Antonio Barluzziego, włoskiego architekta, który stworzył sporo katolickich kościołów w Ziemi Świętej. Kościół wzniesiono na planie starożytnej bazyliki bizantyjskiej. Ma kształt łzy. Co ciekawe, jedną z mozaik wewnątrz świątyni ufundowali w 1944 r. polscy żołnierze, stacjonujący podczas II wojny światowej w Palestynie. Dzięki wojakom generała Andersa możemy teraz podziwiać mozaikę „Pojmanie Pana Jezusa”. Kościół ten bywa też nazywany bazyliką Narodów – datki na jego wykończenie przysyłano bowiem z całego świata. Nie powinno nas też dziwić, że opiekują się nim franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej.  

>>> Hubert Piechocki: Jordan. Tutaj Jezus przyjął chrzest z rąk Jana Chrzciciela

kościół Dominus Flevit. fot. Hubert Piechocki

Miejsce czekania 

Góra Oliwna to też wiele innych, ciekawych miejsc. Dla wielu ludzi jest to po prostu… miejsce zamieszkania. Na wschodnich zboczach znajdują się bowiem arabskie osiedla Betania oraz Beftage. Na tej interesującej nas dziś bardziej zachodniej stronie wzniesienia jest też m.in. kościół Pater Noster, o którym już miałem okazję trochę opowiedzieć. Zbocze zachodnie to też cmentarz żydowski, istniejący tu od 3000 latPochówek tu jest bardzo drogi. Jak wiemy, żydzi wciąż czekają na Mesjasza. Ma on wejść do Jerozolimy przez Złotą Bramę. Według proroka Zachariasza to właśnie tu ma się rozpocząć Dzień Gniewu Pańskiego. Dlatego najdroższy cmentarz żydowski położony jest właśnie tutaj – by pochowani tam zmarli byli pierwsi w kolejce do spotkania z Mesjaszem. Na cmentarzu Har ha-Zetim pochowano już 150 000 osób. I nadal odbywają się tam pochówki. Góra Oliwna to też kościół Grobu Matki Bożej, którym opiekują się mnisi greccy i ormiańscy. Według jednego z apokryfów to właśnie z tego miejsca Maryja miała być wzięta z ciałem i duszą do nieba. Na Górze Oliwnej polskie elżbietanki prowadzą też Dom Pokoju – sierociniec dla dzieci.  

>>> W DNA tego miasta wpisana jest droga krzyżowa 

widok z Góry Oliwnej na Wzgórze Świątynne; cmentarz żydowski na zboczach Góry Oliwnej. fot. Hubert Piechocki

Miejsce wniebowstąpienia 

Warto wiedzieć, że Góra Oliwna była miejscem kultu już w czasach przedchrześcijańskich. Za panowania Dawida to właśnie tu oddawano kult Jahwe. Dawid przez to wzniesienie miał też uciekać przed Absalomem, swoim synem. Nazywana jest także Górą Namaszczeń. Żyzna gleba i dobre warunki od wieków sprzyjały uprawie oliwek w tym miejscu.  Pozyskiwana z nich oliwę wykorzystywano do namaszczania kapłanów i królów. Najstarsze drzewa oliwne mogą mieć nawet kilka tysięcy lat, dlatego pielgrzymi wierzą, że drzewa te pamiętają modlitwę Jezusa w tym miejscu. Góra Oliwna to jednak nie tylko miejsce pojmania Jezusa, ale też Jego wniebowstąpienia. Według Dziejów Apostolskich to właśnie na szczycie tego wzniesienia Jezus miał wstąpić do nieba. Czytamy: „ (…) uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu.Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: »Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba«. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej”. Wydarzenia rozgrywające się 40 dni po zmartwychwstaniu zostały także upamiętnione na Górze Oliwnej. Już od czasów św. Heleny powstawały tu świątynie mające zwrócić uwagę wiernych na to wydarzenie z życia Chrystusa. Góra Oliwna to zatem miejsce, które mocno spaja tajemnicę Paschy Chrystusa. 

>> Nadzwyczajne wystawienie Całunu Turyńskiego w Wielką Sobotę. Ty też możesz wziąć w nim udział!

Galeria (6 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze