Jedziesz na Lednicę? Musisz to przeczytać! (cz. 2 – Eucharystia)
Pod hasłem „Wiesz, że Cię kocham” w sobotę 1 czerwca odbędzie się XXIII Spotkanie Młodych Lednica 2000. Abyście mogli świadomie uczestniczyć w tym wydarzeniu, przygotowaliśmy dwuczęściowy cykl formacyjny zgłębiający główne tematy spotkania – spowiedź i Eucharystię. Naszym przewodnikiem będzie o. Wojciech Prus OP, duszpasterz lednicki.
Uczta grzeszników
Spowiedź i Eucharystia to ogromne dary, które otrzymujemy od Jezusa Chrystusa. Tegoroczna droga lednicka prowadzi nas od spotkania Mateusza z Jezusem w komorze celnej ku domowi celnika, w którym wyprawiona zostaje uczta. – Zafascynował nas fakt, że na tę ucztę Mateusz zaprasza swoich kolegów i przyjaciół – niewyspowiadanych. Dlatego dotarło do nas, że Eucharystia jest ucztą grzeszników, którzy wierzą w Boże przebaczenie. Nie każdy jest wyspowiadany, ale to jest miejsce nas wszystkich – opowiada duszpasterz lednicki. W Eucharystii realizuje się to słowo Jezusa: „ Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają”. W domu Mateusza było mnóstwo grzeszników i celników. Przyszli tam, bo im Mateusz zaprosił ich i opowiedział im o Jezusie. Chrystus zasiada do stołu z grzesznikami – czyli też z nami. Ze mną i z Tobą, drogi Czytelniku.
Prawda o Kościele
– To jest też prawda o Kościele. My mamy takie oczekiwanie, że Kościół będzie miejscem świętości – w takim znaczeniu, że nie ma w nim miejsca na grzech. Najchętniej byśmy zlimitowali społeczność Kościoła do tych, którzy są bez grzechu. Na szczęście Ewangelie pokazują, że nie takie było myślenie Jezusa. On zasiadał do stołu z celnikami i grzesznikami – przyznaje o. Wojciech Prus. Dlatego każdy z nas, niezależnie od tego, na jakim etapie życia i rozwoju duchowego się znajduje – jest także zaproszony na Eucharystię. – Taką wrażliwość nosi w sobie papież Franciszek. Gesty, które podejmuje – wychodzenie do ludzi, którzy są na obrzeżach – są głęboko ewangeliczne – dodaje dominikanin.
Dla każdego
Każdy jest zaproszony na Eucharystię. Najlepiej pokazuje to przykład samego spotkania lednickiego. Na obrzeżach Lednicy dzieją się różne rzeczy. Posługują tam tzw. ewangelizatorzy ledniccy. Jeden z nich opowiedział kiedyś o człowieku, który przyjechał na Lednicę, choć jest niewierzący. Rok wcześniej namówili go koledzy i pojechał. Później znajomi już nie pojechali, ale postanowił sam się wybrać na spotkanie. – Przyjeżdżał, bo coś go ciągnęło! To jest moc Lednicy – że to jest miejsce dla wszystkich! Zwłaszcza w kontekście tych wydarzeń, które przeżywamy i które nas boleśnie dotykają – odkrywania dramatycznego braku świętości wśród członków Kościoła, zwłaszcza duchownych – tym bardziej przyjazd na Lednicę może nabrać nowego znaczenia. Przyjeżdżamy nie jako ci, którzy uważają się za bezgrzesznych i którzy myślą, że z nimi jest wszystko w porządku, a to z innymi jest coś nie tak. Przyjeżdżamy jako ci, którzy przyjmują to słowo Jezusa, że lekarza potrzebują ci, którzy są chorzy. My wszyscy potrzebujemy lekarza, nieustannego nawracania się i dodawania sobie nawzajem otuchy do tego, by żyć w prawdzie – dzieli się o. Prus.
Przepraszam
„Wiesz, że Cię kocham” to gest przytulenia. Ale to też nasze zaufanie, że korzenie nieba, które w sobie nosimy, rzeczywiście są i możemy się do nich zwrócić. Jest w nas odwaga do pójścia do spowiedzi, do życia w prawdzie, do korygowania błędów – na różnych poziomach. – Jest w tobie korzeń nieba, obecność Ducha Świętego, który daje też zdolność powiedzenia „przepraszam”. To może być nowy początek – mówi o. Wojciech Prus. Z tym „przepraszam” warto pójść na Eucharystię. I zawierzyć to słowo naszemu Zbawicielowi. On nie umarł za bezgrzesznych, on umarł za Ciebie i za mnie – za grzeszników.
Pełnia
Pełnią uczestnictwa w Eucharystii jest oczywiście przyjęcie Komunii Świętej. Warto korzystać z tego ogromnego Daru od Boga. Czym jest Komunia? Jest lekarstwem, nagrodą, towarzyszem… – Wiatyk. Tak się kiedyś mówiło. To pokarm na drogę! Jezus mówi: „nazwałem was przyjaciółmi, bo oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od mojego Ojca”. W tym kontekście Komunia jest znakiem spotkania przyjacielskiego, gestem jedności. Jest doświadczeniem tego, że nie jesteśmy sami – opowiada duszpasterz lednicki. Dominikanin nawiązuje do słów św. Jana Pawła II, który mówił, że ważne jest, żeby człowiek wiedział, że jest kochany. Jeśli to wiemy – to jesteśmy w stanie udźwignąć nawet najcięższe warunki zewnętrzne. „Musicie być mocniejsi, niż warunki, w jakich przyszło wam żyć” – mówił do młodych papież. – Przyjmujemy Komunię, bo musimy wiedzieć, że jesteśmy kochani i doświadczać tego całym sobą – kończy o. Wojciech Prus.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |