Fot. youtube.com

Jedziesz na Lednicę? Musisz to przeczytać! (cz. 2 – Eucharystia)

Pod hasłem „Wiesz, że Cię kocham” w sobotę 1 czerwca odbędzie się XXIII Spotkanie Młodych Lednica 2000. Abyście mogli świadomie uczestniczyć w tym wydarzeniu, przygotowaliśmy dwuczęściowy cykl formacyjny zgłębiający główne tematy spotkania – spowiedź i Eucharystię. Naszym przewodnikiem będzie o. Wojciech Prus OP, duszpasterz lednicki. 

Uczta grzeszników 

Spowiedź i Eucharystia to ogromne dary, które otrzymujemy od Jezusa Chrystusa. Tegoroczna droga lednicka prowadzi nas od spotkania Mateusza z Jezusem w komorze celnej ku domowi celnika, w którym wyprawiona zostaje uczta. – Zafascynował nas fakt, że na tę ucztę Mateusz zaprasza swoich kolegów i przyjaciół – niewyspowiadanych. Dlatego dotarło do nas, że Eucharystia jest ucztą grzeszników, którzy wierzą w Boże przebaczenie. Nie każdy jest wyspowiadany, ale to jest miejsce nas wszystkich – opowiada duszpasterz lednicki. W Eucharystii realizuje się to słowo Jezusa: „ Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają”. W domu Mateusza było mnóstwo grzeszników i celników. Przyszli tam, bo im Mateusz zaprosił ich i opowiedział im o Jezusie. Chrystus zasiada do stołu z grzesznikami – czyli też z nami. Ze mną i z Tobą, drogi Czytelniku. 

Prawda o Kościele 

To jest też prawda o Kościele. My mamy takie oczekiwanie, że Kościół będzie miejscem świętości – w takim znaczeniu, że nie ma w nim miejsca na grzech. Najchętniej byśmy zlimitowali społeczność Kościoła do tych, którzy są bez grzechu. Na szczęście Ewangelie pokazują, że nie takie było myślenie Jezusa. On zasiadał do stołu z celnikami i grzesznikami – przyznaje o. Wojciech Prus. Dlatego każdy z nas, niezależnie od tego, na jakim etapie życia i rozwoju duchowego się znajduje – jest także zaproszony na Eucharystię. – Taką wrażliwość nosi w sobie papież Franciszek. Gesty, które podejmuje – wychodzenie do ludzi, którzy są na obrzeżach – są głęboko ewangeliczne – dodaje dominikanin. 

 

Fot. Michał Jóźwiak

Dla każdego 

Każdy jest zaproszony na Eucharystię. Najlepiej pokazuje to przykład samego spotkania lednickiego. Na obrzeżach Lednicy dzieją się różne rzeczy. Posługują tam tzw. ewangelizatorzy ledniccy. Jeden z nich opowiedział kiedyś o człowieku, który przyjechał na Lednicę, choć jest niewierzący. Rok wcześniej namówili go koledzy i pojechał. Później znajomi już nie pojechali, ale postanowił sam się wybrać na spotkanie. – Przyjeżdżał, bo coś go ciągnęło! To jest moc Lednicy – że to jest miejsce dla wszystkich! Zwłaszcza w kontekście tych wydarzeń, które przeżywamy i które nas boleśnie dotykają – odkrywania dramatycznego braku świętości wśród członków Kościoła, zwłaszcza duchownych –  tym bardziej przyjazd na Lednicę może nabrać nowego znaczenia. Przyjeżdżamy nie jako ci, którzy uważają się za bezgrzesznych i którzy myślą, że z nimi jest wszystko w porządku, a to z innymi jest coś nie tak. Przyjeżdżamy jako ci, którzy przyjmują to słowo Jezusa, że lekarza potrzebują ci, którzy są chorzy. My wszyscy potrzebujemy lekarza, nieustannego nawracania się i dodawania sobie nawzajem otuchy do tego, by żyć w prawdzie – dzieli się o. Prus.

Przepraszam 

„Wiesz, że Cię kocham” to gest przytulenia. Ale to też nasze zaufanie, że korzenie nieba, które w sobie nosimy, rzeczywiście są i możemy się do nich zwrócić. Jest w nas odwaga do pójścia do spowiedzi, do życia w prawdzie, do korygowania błędów – na różnych poziomach. – Jest w tobie korzeń nieba, obecność Ducha Świętego, który daje też zdolność powiedzenia „przepraszam”. To może być nowy początek – mówi o. Wojciech Prus. Z tym „przepraszam” warto pójść na Eucharystię. I zawierzyć to słowo naszemu Zbawicielowi. On nie umarł za bezgrzesznych, on umarł za Ciebie i za mnie – za grzeszników. 

 

Caravaggio, „Niewierny Tomasz”. To jeden z obrazów, który będzie towarzyszył Spotkaniu Młodych Lednica 2000. Fot. wikipedia.com

Pełnia  

Pełnią uczestnictwa w Eucharystii jest oczywiście przyjęcie Komunii Świętej. Warto korzystać z tego ogromnego Daru od Boga. Czym jest Komunia? Jest lekarstwem, nagrodą, towarzyszem… – Wiatyk. Tak się kiedyś mówiło. To pokarm na drogę! Jezus mówi: „nazwałem was przyjaciółmi, bo oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od mojego Ojca”. W tym kontekście Komunia jest znakiem spotkania przyjacielskiego, gestem jedności. Jest doświadczeniem tego, że nie jesteśmy sami – opowiada duszpasterz lednicki. Dominikanin nawiązuje do słów św. Jana Pawła II, który mówił, że ważne jest, żeby człowiek wiedział, że jest kochany. Jeśli to wiemy – to jesteśmy w stanie udźwignąć nawet najcięższe warunki zewnętrzne. Musicie być mocniejsi, niż warunki, w jakich przyszło wam żyć” – mówił do młodych papież. – Przyjmujemy Komunię, bo musimy wiedzieć, że jesteśmy kochani i doświadczać tego całym sobą – kończy o. Wojciech Prus. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze