Kard. Czerny, fot. wikimediacommons/ Juan della Torre/CC BY-SA 4.0

Kard. Czerny: wizytę papieża w Kijowie musiałyby poprzedzić konkretne kroki na rzecz pokoju

Według kard. Michaela Czernego, ewentualna papieska wizyta w Kijowie wymagałaby najpierw spełnienia warunków koniecznych do podjęcia konkretnych kroków na rzecz pokoju. „Tylko wtedy taka inicjatywa może mieć wielki oddźwięk” – powiedział przewodniczący ad interim Dykasterii ds. Promocji Integralnego Rozwoju Człowieka włoskiej gazecie Il Giornale.

„Dotyczyłoby to nie tylko sytuacji politycznej i militarnej, ale także dialogu ekumenicznego” – dodał. Obrazy z kijowskiego przedmieścia Buczy, gdzie rosyjscy żołnierze dopuścili się masowego mordowania cywilów, napełniły go „przerażeniem, niepokojem i głębokim smutkiem z powodu tego, jak głęboka może być ludzka perfidia”. Kard. Czerny nie chciał udzielić konkretnej odpowiedzi na pytanie, czy było to ludobójstwo. „Jest to kwestia międzynarodowych praw człowieka, która należy również do późniejszego osądu historii” – zaznaczył. Stwierdził, że „ważniejsze od konkretnych definicji jest to, że każdy robi, co może w swojej dziedzinie, aby położyć kres przemocy”.

>>> Nuncjusz w Kijowie: do wizyty papieskiej konieczne jest spełnienie pewnych warunków

Uchodźcy wojenni, którzy znaleźli mieszkanie i pomoc w Łodzi, fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Pochodzący z Czech kanadyjski purpurat jest pod wrażeniem ludzi, którzy opiekują się uchodźcami na granicy węgierskiej i słowacko-ukraińskiej. „Są oni prawdziwą armią pokoju, która mobilizuje się do inicjatyw na rzecz gościnności i solidarności” – powiedział.

Papież Franciszek wcześniej dwukrotnie wysłał na Ukrainę, a także do Polski, na Węgry i Słowację dwóch kardynałów Kurii Rzymskiej: pochodzącego z Polski kard. Konrada Krajewskiego, jałmużnika papieskiego i kard. Czernego. Przekazali oni wyrazy solidarność papieża z uchodźcami i społecznościami opiekującymi się nimi oraz dary, a także byli, aby uzyskać dokładny obraz sytuacji i koordynować dalszą pomoc.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze