MOskwa

Moskwa, fot. unsplash

Katolicka archidiecezja w Moskwie domaga się zwrotu tablicy upamiętniającej arcybiskupa-męczennika

Katolicka archidiecezja Matki Bożej w Moskwie poprosiła zarząd Cmentarza Księcia Włodzimierza we Włodzimierzu o zwrot płyty nagrobnej, upamiętniającej arcybiskupa wileńskiego Mečislovasa Reinysa. Zmarł on jako męczennik za wiarę w tamtejszym więzieniu w 1953 r. Na początku października br. pamiątkowe płyty poświęcone jemu a także innym ofiarom terroru stalinowskiego, m.in. z Estonii i Polski, zamordowanym we włodzimierskim Więzieniu Centralnym, zostały ukradkiem usunięte w nocy z miejscowego cmentarza.

„Katolicy w Rosji dobrze pamiętają zmarłego [arcybiskupa], którego upamiętnia ta płyta cmentarna, ufundowana dzięki staraniom parafii Najświętszej Marii Panny Różańcowej we Włodzimierzu. Abp Reinys zasługuje na to, aby przetrwała po nim pamięć jako o świętym” – powiedział mediom rosyjskim wikariusz generalny archidiecezji w Moskwie ks. Kiriłł Gorbunow. Podkreślił, że arcybiskup był prawdziwym chrześcijaninem i pasterzem powierzonej mu owczarni, a „niesłusznie oskarżony poniósł śmierć męczeńską w więzieniu, dzieląc w ten sposób los wielu innych wierzących, łącznie z biskupami prawosławnymi, którzy tam [we Włodzimierzu] zginęli”.

>>> Odessa: związana z Moskwą prawosławna diecezja odeska potępia rosyjski „akt terrorystyczny”

Ks. Gorbunow zwrócił uwagę, że stracony przez władze sowieckie hierarcha był paradoksalnie głęboko związany z kulturą rosyjską. W 1907 ukończył Akademię Teologiczną w Petersburgu, gdzie też obronił pracę doktorską nt. twórczości rosyjskiego filozofa Władimira Sołowjowa (1853-1900). Później popularyzował na Zachodzie  rosyjską filozofię i psychologię.

Mečislovas (Mieczysław) Reinys urodził się 5 lutego 1884 we wsi Daugaliai w północno-wschodniej Litwie. Po studiach teologicznych w ówczesnej stolicy cesarstwa rosyjskiego przyjął 10 czerwca 1907 święcenia kapłańskie. Kształcił się też w zakresie filozofii i biologii w belgijskim Lowanium (1902-12) i apologetykę w Strasburgu (1913-14). W 1916 rozpoczął pracę wykładowcy w wileńskim seminarium duchownym. W latach 1919-21 był więziony przez władze sowieckie, ale po Traktacie Ryskim z 18 marca 1921 wyjechał do Polski a stamtąd w rok później na Litwę. Na Uniwersytecie im. Witolda Wielkiego w Kownie wykładał teologię i filozofię oraz był dziekanem wydziału psychologii.

Równolegle do działalności kościelnej angażował się też w życie polityczne, popierając miejscową chadecję a na przełomie 1925-26 był ministrem spraw zagranicznym swego kraju i na tym stanowisku podpisał konkordat ze Stolicą Apostolską. Na mocy tego dokumentu Pius XI utworzył 4 kwietnia 1926 archidiecezję kowieńską. 5 kwietnia 1926 papież mianował go biskupem koadiutorem wyłkowyskim i pomocniczym w Kownie.

Po zajęciu Wilna przez wojska sowieckie i przekazaniu go Litwie 10 października 1939 Pius XII mianował 18 lipca 1940 bp. Reinysa rządcą tej archidiecezji, nadając mu godność arcybiskupa tytularnego. Dał się tam poznać jako zwolennik pełnej lituanizacji miasta i zacierania śladów jego polskości. Na tym stanowisku przetrwał formalnie aż do śmierci, choć w rzeczywistości 12 czerwca 1947 został aresztowany i wkrótce potem skazany na 10 lat więzienia; wyrok odsiadywał we Włodzimierzu i tam zmarł z wycieńczenia 8 listopada 1953 r.

>>> Ukraina: apel ponad 350 duchownych o zerwanie z Moskwą

Ale z cmentarza włodzimierskiego „nieznani sprawcy” usunęli też kilka pamiątkowych płyt ku czci zamordowanych tam Polaków i estońskiego generała Johana Laidonera, który walczył z komunistami w 1924, gdy próbowali oni przejąć władzę w Estonii. O zwrot pamiątki po nim zabiega MSZ tego nadbałtyckiego kraju.

Protest wobec tych barbarzyńskich czynów złożył także ambasador Polski w Moskwie Krzysztof Krajewski. Zauważył, iż „dokonano tego w ciemności, bez świadków” i dodał, że „nikt nie wyjaśnił, kiedy i dlaczego to zrobiono, a jeśli już są jakieś tłumaczenia, to niestety nie odpowiadają one prawdzie”. „Najstraszniejsze w tym jest to, że  tego rodzaju działania dotyczą właśnie cmentarzy” – zaznaczył polski dyplomata.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze