EPA/Carlos Ramirez

Meksyk: 16 ołtarzy czczących zmarłych ustawiono w Zaduszki w stolicy Meksyku

O ciekawym zwyczaju, związanym z Dniem Zadusznym, a łączącym w sobie obrzędy katolickie ze starożytnymi zwyczajami Azteków, napisała 31 października brytyjska Agencja Reutera w korespondencji z Miasta Meksyku. 2 listopada, gdy przypada Dzień Zmarłych (Día de los Muertos), na kolorowych ołtarzach, których tylko w stolicy Meksyku doliczono się w tym roku 16, umieszcza się zdjęcia zmarłych i inne związane z nimi pamiątki. Ludzie kładą tam też specjalnie przygotowane potrawy, m.in. chleb zmarłych oraz napoje – w szklankach dla dzieci i w butelkach dla dorosłych.

Znawcy tematu zwracają uwagę, że te meksykańskie Zaduszki różnią się całkowicie od europejsko-amerykańskiego zwyczaju Halloween. Redaktor czasopisma „National Geographic” Logan Word tak opisuje te odmienności: „Jeśli Halloween to ciemna noc, pełna strachu i szkodliwych intryg, to Dzień Zmarłych jest świętem – eksplozją kolorów oraz potwierdzeniem życia i radości. To prawda, że tematem tego Dnia jest śmierć, ale jego istotą jest wyrażenie miłości i szacunku dla zmarłych, zwłaszcza członków rodziny. W całym Meksyku odbywają się w związku z tym parady i przyjęcia. Ludzie śpiewają, tańczą i w ten sposób starają się otaczać miłością zmarłych”.

EPA/Alex Cruz

Początkom tego Dnia Zmarłych został też poświęcony specjalny program amerykańskiego kanału telewizyjnego „History”. Według niego, korzenie tego Dnia, obchodzonego w dzisiejszym Meksyku, w Stanach Zjednoczonych i w wielu innych krajach, sięgają okresu sprzed 3 tys. lat, w szczególności rytuałów, w których czczono zmarłych w Ameryce przedkolumbijskiej.

„Wierzono, że po śmierci dusza podróżuje do Chicunamictlán – Krainy Zmarłych. Trwa to kilka lat, w czasie których dusza przechodzi przez «dziewięć oczyszczających kręgów» (challenging levels)», aby mogła w końcu dotrzeć do Mictlán – miejsca wiecznego odpoczynku. W tym Dniu ludzie zostawiają żywność i inne przedmioty na grobach tych, których kochali, a także budują w tym celu ołtarze. Tradycyjnie obchodzono ten Dzień w Sierpniu” – podano w programie TV.

>>> Koniec świata nad oceanem [MISYJNE DROGI]

EPA/Carlos Ramirez

Z innych źródeł wynika jeszcze, że przybyli w XVI w. do Meksyku konkwistadorzy hiszpańscy przenieśli Dzień Zmarłych z sierpnia na obchodzone 1 i 2 listopada w Kościele katolickim uroczystości Wszystkich Świętych i Dnia Zadusznego. Wówczas też doszło do połączenia się obrządków hiszpańskich ze starożytnymi zwyczajami Indian.

Według tradycji dusze dzieci powracają na cmentarze, gdy odwiedzają je ich rodziny 1 listopada, a dusze dorosłych – nazajutrz. W przypadku niemożności nawiedzenia grobu, bo go nie ma czy z powodu przeniesienia się rodziny z dala od rodzinnego cmentarza, w domach wznosi się ołtarze o specyficznym i szczegółowym składzie ofiar rytualnych (ofrendas). Są to m.in. różne potrawy, chleb zmarłych, szklanki z wodą, a nawet zabawki dla dzieci, a dla dusz dorosłych zmarłych – butelki z mezcalem, tequilą, pulque czy atole (gorącym napojem opartym na skrobi kukurydzianej, często czekoladowym), cygara. Zestaw ofrendas jest umieszczany przy portretach zmarłych, otoczonych zapalonymi woskowymi świecami – veladoras.

W 2003 r. obchody meksykańskiego Dnia Zmarłych ogłoszono za Arcydzieło Ustnego i Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości, a w 2008 wpisane je na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze