Fot. unsplash

W Maroku 98% społeczeństwa to muzułmanie. Z jaką misją jedzie tam papież? 

Kilka dni temu świat obiegła informacja o zaplanowanej na marzec pielgrzymce papieża Franciszka do Maroka. To będzie trudna podróż, ponieważ w tym kraju mieszka zaledwie około 1% chrześcijan. 

Arcybiskup Rabatu ma nadzieję, że papież przywiezie Marokańczykom nadzieję, miłość i błogosławieństwo. Ponad 98% społeczeństwa Maroka stanowią muzułmanie. Kraj ten ma wyjątkową pozycję wśród państw Maghrebu. Kontroluje część obszarów Sahary Zachodniej, ale mimo tego może cieszyć się poparciem państw Europy Zachodniej i USA. Francuzi dbają o interesy marokańskie na arenie międzynarodowej, szkolą armię (w końcu w Maroku zamieszkuje najliczniejsza mniejszość francuska w Afryce), a także wielu Marokańczyków mieszka we Francji. Maroko jest państwem arabskim, ale pomimo tego utrzymuje kontakty dyplomatyczne z Izraelem (jednak nie na poziomie ambasad). Wszystkie te czynniki sprawiają, że jest to kraj strategiczny dla Zachodu i z tego powodu w wielu sprawach cieszy się większymi swobodami i „przymykaniem oczu”, na łamanie praw mniejszości religijnych i etnicznych. 

Trudne chrześcijaństwo w Maroku 

Kiedy myślimy o Maroku, nie kojarzy się ono jednoznacznie z prześladowaniem chrześcijan, szczególnie gdy porównany ten kraj z Chinami, Pakistanem, Irakiem, Iranem czy Syrią. Maroko było zaliczane do sześciu państw muzułmańskich, które najbardziej prześladują chrześcijan. W Maroku (jak w wielu krajach muzułmańskich), zakazany jest prozelityzm, czyli nawracanie na swoją wiarę. Grozi za to kara więzienia. Za ewangelizację został aresztowany m.in. 34-letni Mohammed El-Baldi, którego skazano na trzy lata więzienia i karę grzywny. Kolejnym przejawem dyskryminacji jest nieuznawanie chrześcijańskich małżeństw. Mniejszość żydowska uznana jest w marokańskiej konstytucji za część tożsamości kraju i ma prawa do własnych obrzędów. Chrześcijanie marokańscy nie mają takich praw. Jedynie zagraniczni wyznawcy Chrystusa mogą legalnie spotykać się w kościołach. Problem z nieuznawaniem chrześcijańskich ślubów jest skomplikowany, bo gdy osoby nie posiadają legalnego zaświadczenia o zawarciu małżeństwa, mogą być oskarżone o cudzołóstwo, co zagrożone jest nawet karą śmierci. 

Fot. pexels

Goście są traktowani inaczej 

Władze Maroka uważają swój kraj za tolerancyjny. Konstytucja przyjęta po Wiośnie Arabskiej gwarantuje wolność wyznania. Międzynarodowi obserwatorzy informują o ograniczeniu praw rdzennym chrześcijanom, muzułmanom szyitom oraz bahaitom. Trudno oszacować, ilu dokładnie jest chrześcijan w Maroku – nie ma oficjalnych danych na ten temat. Konwertyci często pozostają w ukryciu, a czasem wyjeżdżają z kraju, obawiając się o życie. Oczywiście w sieci pojawia się coraz więcej artykułów mówiących o gościnności Marokańczyków oraz o dobrym traktowaniu turystów, których o religię nikt nie pyta. Należy jednak zawsze pamiętać, że obcokrajowiec z Europy w kraju muzułmańskim rzadko spotyka się z taką samą reakcją jak miejscowi. Kiedy byłam w Turcji, otwarcie mówiłam, że jestem katoliczką. Cały czas miałam krzyżyk zawieszony na szyi i nigdy nie odczułam z tego powodu żadnej nieprzyjemności. Obcokrajowcy są jednak przyjmowani bardzo gościnnie. 

Papież jedzie do Maroka 

Papież Franciszek nie należy do osób, które obawiają się wyzwań. Przyjął zaproszenie króla Mohammeda VI i zobowiązał się do odbycia w marcu przyszłego roku pielgrzymki do Maroka. Ostatnio ten kraj odwiedził Jan Paweł II w 1985 r. Było to bardzo ważne wydarzenie, ponieważ Ojciec Święty spotkał się wówczas z młodymi muzułmanami w Casablance, a był to pierwszy tego rodzaju kontakt ze światem islamu. Od tego czasu dużo zostało zrobione w sprawie dialogu chrześcijańsko-muzułmańskiego, ale również nasiliły się prześladowania i przemoc w stosunku do chrześcijan na Bliskim Wschodzie i w Afryce. 

Miejmy nadzieję, że ta wizyta przyniesie pozytywne zmiany i przyczyni się do poprawy sytuacji chrześcijan w krajach muzułmańskich. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze