Rosja: nie dla kusicielskich selfie
Przed robieniem kusicielskich selfie z kąpieli w lodowatej wodzie w czasie prawosławnych obchodów święta Chrztu Pańskiego, przestrzegł kobiety ks. protojerej Pawieł Wielikanow z Moskiewskiej Akademii Duchownej. W wywiadzie dla agencji „Moskwa” zwrócił on uwagę, że tradycja takich kąpieli jest stosunkowo późna i nie ma żadnego związku z nauczaniem Kościoła prawosławnego.
„Chciałbym wezwać wszelkich użytkowników sieci społecznościowych, aby pamiętali, że jeśli odpowiemy [na sądzie ostatecznym] za każde puste słowo, to tym bardziej zdamy rachunek za swe postawy nieprawidłowe, siejące błędy i pokusy, które zamieszczamy w tych sieciach” – powiedział prawosławny teolog. Przypomniał, że w Ewangelii Pan wyraźnie ostrzegł, że jeśli oko lub ręka mogą być źródłem zgorszenia, to lepiej jest pozbyć się ich aniżeli utracić Królestwo Boże.
W tym kontekście podkreślił, że w istocie nie ma większego znaczenia, czy kobieta zamieszcza w sieci swe zdjęcie w stroju kąpielowym w przeręblu zimą czy pod promieniami palącego słońca latem. „Każda pokusa jest grzechem” – dodał ks. Wielikanow.
Zaznaczył, że tradycja kąpania się w lodowatej wodzie w uroczystość Chrztu Pana Jezusa, czyli Objawienia Pańskiego [święto Jordanu – według kalendarza juliańskiego wypada to 19 stycznia – KAI] jest czysto ludowa i nie ma żadnego bezpośredniego związku z uroczystością, a szeroko popularna stała się dużo później niż samo święto. „Zwyczaj ten obrósł różnymi mitami ludowymi i np. niektórzy uważają, że taka kąpiel w przeręblu czy w źródle w święto Objawienia Pańskiego zmazuje grzechy a ludzie rozpoczynają nowe życie” – ubolewał ks. Wielikanow.
Zauważył, że sakrament chrztu nie jest magicznym wykąpaniem się w lodowatej wodzie, ale przede wszystkim „dobrowolnym zawierzeniem się Bogu” i jest udzielany tylko raz w życiu, toteż tego rodzaju mity nie mają żadnego związku z nauczaniem prawosławnym. Zdaniem wykładowcy Akademii obchody tego święta są dość tragiczne, gdyż „ludzkość zwala wówczas na barki Chrystusa swoje problemy, aby to On później sobie z nimi radził kosztem własnego życia”. „I na pewno nie jest to najlepszy czas do pokazywania siebie półnagim na portalach społecznościowych” – dodał z sarkazmem duchowny prawosławny.
W Moskwie przygotowano w tym roku 59 miejsc w stołecznych zbiornikach, w które chętni mogli się zanurzyć w czasie święta. Jeszcze przed samym świętem oczekiwano, że w kąpielach z tej okazji weźmie udział przeszło 140 tys. osób.
Zwyczaj nurkowania w lodowatej wodzie 19 stycznia wiąże się z czytanym w tym dniu biblijnym opisem chrztu Pana Jezusa w Jordanie (stąd potoczna nazwa tego święta – Jordan). Wierni wychodzą wówczas pod przewodem swego duszpasterza nad rzekę, jezioro lub inny większy zbiornik, aby w takiej naturalnej scenerii przeżywać to święto. Jednym z towarzyszących temu obrzędowi jest wrzucenie do lodowatej wody krzyża, symbolizującego wejście Jezusa do wód rzeki. Wtedy niektórzy zebrani na brzegu skaczą do niej i starają się wyłowić krzyż, aby go następnie przekazać z powrotem celebransowi.
Wokół tej ceremonii narosło w ciągu wieków mnóstwo różnych zwyczajów i interpretacji, związanych zwłaszcza z osobą tego, kto jako pierwszy znalazł krzyż, wydobył go i wręczył kapłanowi.
Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |