Fot. EPA/Alessandra Tarantino / POOL Dostawca: PAP/EPA.

Biskup „pachnący reniferami” zaprasza papieża na „kraniec świata”

Moja praca duszpasterska będzie realizować słowa Papieża: „pasterz ma pachnieć jak owce” – wyznaje nowy katolicki biskup Helsinek, pochodzący z Hiszpanii Raimo Goyarrola. Ale „ja mówię – dodaje następnie hierarcha – «pachnieć jak renifery», ponieważ w Finlandii nie ma owiec, a jest wiele reniferów”. Dopiero miesiąc temu rozpoczął on posługę, ale już zaprasza Franciszka na odwiedzenie tego północnego krańca Europy.

Bp Goayrrola opowiedział serwisowi Rome Reports o swojej niedawnej osobistej rozmowie z Ojcem Świętym. Zaznaczył, iż nie była ona krótka, ponieważ Papież to „świetny tata” wysłuchujący swoje dzieci. „Uściskałem go mocno. Podziękowałem mu za zaufanie, za powierzenie mi posługi «pasterza» tego wspaniałego narodu fińskiego” – wyznaje młody hierarcha. Nawiązując do Franciszkowego nacisku na peryferie, zaznaczył: „Finlandia to koniec świata: «Fin», «land» – «koniec świata». Chociaż Franciszek podkreśla, że «koniec świata» stanowi Argentyna, ale dotarliśmy do konsensusu, iż istnieje «koniec świata» na północy, w Finlandii, i «koniec świata» na południu, czyli w Argentynie”.

Raimo Ramón Goyarrola Belda. KATT-Fides – Praca własna, CC BY-SA 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=138404748

Hiszpan podkreśla również położenie geograficzne i sytuację kraju, w jakim rozpoczyna posługę. „Jak pokazuje obecna sytuacja w Europie, wierzę, że Finlandia może być pomostem do pokoju na Ukrainie”. Dlatego postanowił zaprosić do Helsinek Papieża. „Powiedziałem mu to trzy razy. Zobaczymy… Rozumiem, iż program ma bardzo napięty, a okoliczności są, jakie są, ale mam nadzieję, że będzie mógł przyjechać” – wyznał bp Goyarrola.

Katolicy w Finlandii stanowią mniej niż 1 proc. ludności, która w większości należy do Kościoła luterańskiego. Tym niemniej dochodzi tam ostatnio do wzrostu liczby osób przechodzących na katolicyzm. Zapytany o źródła takiego fenomenu, młody hierarcha odpowiada pewnym obrazem. Przyrównuje wspólnotę wiernych do jednego, całego tortu. Ma on kilka warstw, np. kremową, czekoladową, wiśniową, truskawkową. I podobnie Kościół posiada swoją tradycję dwóch tysięcy lat wiary, swoje siedem sakramentów czy swoją etykę. I przyciąga do niego takie połączenie – konkretne elementy, z których każdy zachwyca trochę innych ludzi, jak m.in. spowiedź, Msza św., modlitwa, etyka, przeżywanie seksualności i małżeństwa, spójność życia, wszystkie jednak tworzące jedność, „cały tort”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze