EPA/ALESSANDRO DI MEO

Nuncjusz apostolski w Buenos Aires: Franciszek chce odwiedzić Argentynę

Nowy nuncjusz apostolski w Buenos Aires dał Argentyńczykom nadzieję, że papież Franciszek odwiedzi kraj po raz pierwszy od wyboru na stolicę Piotrową w 2013 roku. Pochodzący z Polski papieski dyplomata abp Mirosław Adamczyk powiedział w wywiadzie dla katolickiego portalu Aica: „Mogę z całą pewnością powiedzieć, że Ojciec Święty chce odwiedzić Argentynę”. Abp Adamczyk przyjechał kilka dni temu do Buenos Aires. Niedługo przed odlotem spotkał się z papieżem Franciszkiem w Watykanie.

Papież obecnie nie wyjeżdża za granicę z powodu pandemii koronawirusa. Nadal nie wiadomo też, kiedy ponownie wznowi swoje zagraniczne podróże. Wcześniej Franciszek, były arcybiskup Buenos Aires, usprawiedliwiał brak decyzji co do wizyty w swojej argentyńskiej ojczyźnie napiętym harmonogramem.

Tymczasem czołowi przedstawiciele Kościoła katolickiego w Argentynie są zaniepokojeni rosnącym napięciem społeczno-politycznym w kraju. Według doniesień dziennika „La Nacion” przewodniczący episkopatu bp Óscar Vicente Ojea Quintana wyraził zaniepokojenie konsekwencjami kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Zwrócił uwagę, że w wielu dzielnicach dużych miast jest coraz więcej narkotyków i przemocy.

Argentyna Buenos Aires

Buenos Aires, fot. EPA/Juan Ignacio Roncoroni

„Potrzeba więcej miłości społecznej”, podkreślił biskup diecezji San Isidro, zwłaszcza wobec „zagubionych dzieci”, które potrzebują teraz więcej uwagi i pomocy. Bp Ojea Quintana wezwał polityków do powstrzymania się od zachowań, słów i gestów, które „niszczą i dzielą”.

Argentyna przeżywa obecnie mocne napięcie między rządem a opozycją. Niedawno prezydent Alberto Fernandez został skrytykowany za obcięcie funduszy na stolicę kraju rządzoną przez opozycję i przekazanie ich prowincji Buenos Aires, rządzonej przez jej przeciwników politycznych.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze