fot. EPA/JEAN MARC HERVE ABELARD

Czy jesteś gotowy na totalne nawrócenie?

Krótko przed Wielkanocą, w środku Wielkiej Soboty skupmy się raz jeszcze na nawróceniu. Często kojarzy nam się z procesem, niekiedy długotrwałym. Ja w czasie tegorocznego, minionego już Wielkiego Postu patrzyłem na nawrócenie nieco inaczej. Dźwięczą mi w uszach pewne konkretne słowa. Chcę do nich wrócić właśnie dziś, w Wielką Sobotę, u progu nowego czasu.  

To słowa z czwartej niedzieli Wielkiego Postu (niedzielę laetare). W środku postnego okresu człowiek może poczuć się obciążony, stwierdzić, że „jeszcze daleko do końca”, że „może nie wystarczy sił”, że „może to wszystko zbyt ciężkie”. Jak dobrze więc, że to właśnie wtedy liturgia daje nam ten radosny oddech, przypomina nam dokąd zmierzamy. Msza święta rozpoczęła się w tamtą niedzielę uroczystą procesją na wejście, radosnym uwielbieniem Chrystusa. Pomyślałem wtedy, że nic nie jest w stanie odebrać radości z faktu zmartwychwstania Jezusa i nic nie jest w stanie przesłonić zwycięstwa Życia nad śmiercią. Chrześcijanom tej prawdy i radości nie jest w stanie nikt i nic odebrać. Później, w liturgii słowa, wszyscy wierni usłyszeli fragment Listu św. Pawła do Efezjan, a w nim słowa: „łaską bowiem jesteście zbawieni”.

>>> O. Wojciech Giertych (teolog Domu Papieskiego) o tym, że sama wiara w Boga nie wystarczy

fot. EPA/EAN MARC HERVE ABELARD

Łaska do zbawienia potrzebna  

To przecież jednocześnie szósta z prawd wiary, których uczymy się w czasie szkolnej katechezy. Łaska Boża jest koniecznie potrzebna recytują uczniowie przygotowujący się do I Komunii świętej. Później chyba ta prawda nieco nam w życiu umyka… A to właśnie łaska, nie nasze uczynki, ma w naszym zbawieniu kluczowe i fundamentalne znaczenie. Nawet nasze najlepsze chęci i działania mogą nie wystarczyć. „Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę czytamy dalej w Liście do Efezjan. Tak więc istotne jest to, by w naszych codziennych modlitwach nie zapominać o nieustannej prośbie o łaskę wiary. Łaska wiary powinna być dla nas jak tlen potrzebny do życia. To w chrześcijańskim życiu rzecz najważniejsza! Często lubimy mówić: „najważniejsze zdrowie, jak będzie zdrowie to wszystko inne się ułoży”. My, chrześcijanie, powinniśmy to powiedzenie zmienić na: „łaska wiary, oby ona nas nie opuściła, jeśli ona będzie, to wszystko będzie na swoim miejscu”.

>>> Papież Franciszek: nie wystarczy przyjąć zaproszenia, trzeba być gotowym na nawrócenie

fot. EPA/JEAN MARC HERVE ABELARD

Bóg to nie księgowy  

Czytanie z Listu do Efezjan korespondowało z homilią, którą również usłyszałem w czasie tegorocznego Wielkiego Postu. Ksiądz zachęcał wtedy, by na naszą drogę do zbawienia nie patrzeć jak na bilans zysków i strat, rozrachunek z naszych dobrych i złych uczynków. „Bóg nie będzie robić rachuby, nie będzie buchalterii” wił duchowny. Przestrzegał przed myśleniem, że jeśli w całym naszym życiu suma dobrych uczynków przewyższy sumę naszych złych uczynków, to zbawienie „mamy jak w banku”. Życie nasze ma być w całości skierowane ku Bogu i w całości odwrócone od grzechu. Oczywiście będziemy na tej drodze upadać, ale chodzi o nasze generalne nastawienie. Pomyślałem wtedy, że to z jednej strony proste: „zwrócić się ku Bogu, któż z nas tego nie chce”. Z drugiej strony to jednak bardzo wymagająca postawa. Odrzucić grzech, nawet najmniejszy, tak totalnie i bez kompromisów powiedzieć „NIE” wszystkiemu, co oddala i oddziela od Boga. Czy jesteśmy na to gotowi? Na ten kierunek? To jest prawdziwa miara naszego nawrócenia.

>>> Justyna Nowicka: najtrudniejsze nawrócenie [FELIETON] 

fot. EPA/ANGELO CARCONI

Boża obietnica  

Na koniec wrócę jeszcze do niedzieli laetare, której treść w pewien sposób już za kilka, kilkanaście godzin wypełni się w radosnym wielkanocnym Alleluja. W aklamacji przed Ewangelią śpiewaliśmy wtedy: „Tak Bóg umiłował świat, że dał swojego Syna Jednorodzonego; każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne. A w Ewangelii wg św. Jana słyszeliśmy: „Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu”. Bóg chce od nas jednoznacznej postawy, wymagającej podjęcia trudu i niekiedy wyrzeczeń. Jednocześnie jednak jest tak samo jednoznaczny wobec nas, w swej miłości jest bardzo klarowny i transparentny. „Każdy, kto w Niego wierzy, ma życie wieczne” do zbawienia potrzebny jest więc jeden „warunek” wiara. Bóg nie stawia kolejnych warunków, nie przygotował nam „toru przeszkód” i kolejnych etapów do przejścia. Chce „tylko i aż” naszej wiary. A więc znowu wracamy do tego, co podstawowe – do łaski wiary. Ona nam „wystarczy”, nie musimy już troszczyć się o wiele, jak Marta z Ewangelii wg św. Łukasza („Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego”).

>>> Prymas Polski słowami kard. Glempa: nawrócenie musi sięgnąć najpierw nas samych

fot. PAP/Marcin Bielecki

„Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu” to przecież niezwykle silna obietnica. Mam wrażenie, że niekiedy przechodzimy wobec niej nieco obojętnie i nie zatrzymujemy się przy niej na dłużej. Wierzyć w Niego, skierować swoje życie ku Niemu – na tym polega nawrócenie. Wtedy nie potrzeba żadnych dodatków. Na ten nowy czas życzmy więc sobie jednego – łaski wiary. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze