Tomasz Budzyński: koncerty ewangelizacyjne podnoszą mnie na duchu [ROZMOWA]
Tomasz Budzyński wraz z zespołem 2Tm2,3 wystąpi podczas trzeciego dnia Festiwalu Życia. O ewangelizacji poprzez muzykę oraz o tym, co dają mu koncerty ewangelizacyjne opowiedział Karolinie Binek.
Jak można przeczytać w depeszach opublikowanych przez organizatorów Festiwalu Życia – dzisiejszy koncert zespołu 2Tm2,3 to Wasz jedyny koncert w tym roku i zbieracie się specjalnie z tej okazji. Dlaczego?
– Nie, nie zbieramy się specjalnie na Festiwal Życia. Ten zespół nie został rozwiązany, tylko, nie wiedzieć czemu, mało koncertuje. I na szczęście nie jest to jedyny koncert w tym roku, bo za miesiąc mamy zagrać jeszcze jeden. To i tak o dwadzieścia koncertów za mało. A dlaczego tak jest? Nie rozumiem. Bardzo chętnie występowałbym z zespołem 2Tm2,3 częściej.
>>> Tomasz Budzyński: dla mnie święty to jest ten, przy którym człowiek czuje się kochany
Mówi się, że muzyka łączy pokolenia. Ewangelizacja przez muzykę także?
– Ewangelizacja zawsze łączy pokolenia, ponieważ Ewangelia skierowana jest do każdego – do starszych, młodszych i do dzieci. I podobnie jest z ewangelizacją przez muzykę.
Jak dziś skutecznie ewangelizować poprzez muzykę? Ma Pan jakieś rady w tym temacie dla tych, którzy również chcieliby to robić?
– Nie mam żadnych rad. Po prostu trzeba skomponować muzykę i napisać tekst w duchu ewangelicznym. A później wystarczy wyjść na scenę i śpiewać. I oczywiście mieć odwagę to zrobić.
Zatem w jaki sposób dziś, Pana zdaniem, wiarygodnie głosić Chrystusa? Czy to trudne?
– Przede wszystkim należy to robić nie słowem, a swoim życiem. Nie chodzi o to, aby mówić komuś kazanie, tylko trzeba dać osobiste świadectwo własnym życiem, czyli uczynkami. Bo najważniejsze są uczynki. Dopiero później słowa. I pamiętajmy przy tym, że Pan Bóg chce się spotkać z każdym człowiekiem – z tym żyjącym dziś, 100 lat temu i 300 lat temu też.
Co Panu, jako artyście, dają koncerty ewangelizacyjne takie jak ten, który odbędzie się na Festiwalu Życia w Kokotku?
– One mnie podnoszą na duchu. Bo mogę się w czasie tych koncertów modlić, ponieważ śpiewam podczas nich psalmy. A modlić się psalmami to tak jakby egzorcyzmować swoje życie. To jest bardzo potrzebne i mi osobiście koncerty ewangelizacyjne dają bardzo dużo.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |