Jesteś powołany
Często, kiedy mówimy o powołaniu, to myślimy o kapłanach albo siostrach i braciach zakonnych, ewentualnie o misjonarzach świeckich. To wszystko są oczywiście powołania.
Kapłan czy zakonnik nie stanowią jednak „lepszych” chrześcijan przez fakt wezwania Bożego do takiej a nie innej służby. Tak naprawdę każdy jest powołany. Także Ty i ja. W pierwszej kolejności wszyscy jesteśmy tak samo powołani do świętości – od sprzątaczki i murarza do bizneswoman i biskupa. Bez żadnych wyjątków. W drugiej kolejności każdy z nas ma swoją drogę wiodącą do świętości, którą może realizować w małżeństwie i rodzicielstwie, kapłaństwie, życiu zakonnym czy samotnym, zgodnie z tym, jak odczytał wolę Bożą. Wszystkie te drogi są równe w swojej różnorodności.
Jako wierni świeccy mamy tak samo ważną rolę do spełnienia jak osoby duchowne czy składające śluby zakonne. To nie wszystko. Dlaczego wspomnieliśmy tutaj murarza i bizneswoman? Mówi się w Kościele także o powołaniu w powołaniu lub po prostu o powołaniu zawodowym. Każdy z nas otrzymał różnorodne talenty i zdolności, które dostaliśmy nie po to, żeby je marnować, lecz żeby wykorzystywać je „dla większej chwały Bożej”.
Nasza praca jest również czasem uświęcenia. Rodzice nie tylko uświęcają się przez dobre pełnienie swoich obowiązków domowych i wobec dzieci, lecz także przez sumienną pracę zawodową. Nie tylko lekarze czy pielęgniarki są „z powołania”. Co byśmy zrobili jako społeczeństwo bez pracowników magazynowych lub sprzątających, kierowców autobusów albo śmieciarzy? To jest ich droga do świętości! A jaka jest Twoja? Do czego jesteś powołany?
Zobacz wszystkie wpisy dotyczące Jesteś powołany